• Show this post
    Hej,
    Tworzę ten temat, ponieważ chciałbym poruszyć pewną kwestię, która mnie ciekawi.
    Jestem dość młodym użytkownikiem i nie było mnie jeszcze na świecie kiedy był największy rozkwit tego typu rzeczy.
    Spotkałem się kilkukrotnie ze starymi pirackimi składankami (u mnie najczęściej z muzyką klubową), gdzie utwory były coverowane 1/1 oraz aranżowane na nowo. Zastanawiam się po co w ogóle takie coś praktykowano. Przecież nagranie coveru w tamtych czasach było troszkę tródniejsze niż dzisiaj, potrzebne było jakiekolwiek studio, syntezatory były zazwyczaj sprzętowe no i wiązało się to z jakimś nakładem pracy. Na pewno wynajmowano jakiś wokalistów (pomińmy tu ich talent, bo bywało różnie jedni śpiewali całkiem nie źle innych to aż strach było słuchać). Tak samo było z instrumentalami, jedne były zrobione całkiem nie źle inne beznadziejnie aż głowa bolała.
    Były jakieś charakterystyczne wytwórnie muzyczne zajmujące się dystrybucją takich coverów?
    Ja mam u siebie w domu jedną płytkę opisaną jako Techno Club Rotation z 2000 roku (covery takiej raczej średniej jakości). Na ten moment nie mam możliwości zrobić szczegółowych zdjęć nie ma mnie w domu, wracam w marcu.
    Jak ktoś wie cokolwiek na ten temat to byłbym wdzięczny za wszelkie informacje. Jedni powiedzą że to był kawał bazarowego śmiecia i poniekąd się zgadzam z takimi osobami. Ale mimo wszystko ciekawi mnie to, bo jakaś to historia jest i czasy, które już nie wrócą.
    Ja jak wrócę do domu to spróbuję odczytać chociażby matrix o ile jest na tej płycie albo bardziej szczegółowe informacje.

  • Show this post
    Wczoraj zamawiając płyty myślałem o tym samym, fajnie że ktoś poruszył ten temat - bo też mnie to ciekawi. Zazwyczaj nie ma podanych osób wykonujących utwory na nowo a to faktycznie dużo roboty.

  • Show this post
    Na stronie Zbyszka Lemańskiego jest informacja, że od sierpnia 2000 robił covery dla Tic Tac, a od 2002 przez dwa lata dla Snake's Music. W nagraniach dla Snake's Mirek Kowalik z Sosnowca coverował Erosa Ramazzotti, a Sylwester Świętoń Garou i Ryszarda Rynkowskiego.

  • RichiePloomba edited 3 months ago
    te covery bywały zazwyczaj nie na pirackich płytach, ale na oyginalnych. Tzn zaczęło się to pojawiać na masową skalę w czasach, gdy pojawiła się ustawa antypiracka w 1994. Sporo małych wytwórni, co by pozostać na rynku i cokolwiek wydawać, wolało wydawać takie "podróbki" utworów (czytaj covery). Wydaje się mi, że chcieli w ten sposób poniekąd ominąć prawo, bo teoretycznie nie wydawali nic pirackiego, tzn nielegalnego. Nie kopiowali 1:1 nielegalnie utworów znanych artystów. Więc teoretycznie zaiks nie miał się do czego przyczepić. A taki "skopiowany" artysta (w wersji cover) , co najwyzej mógł żądać od "grup podrabiających" tantiemów za wykonywanie utworów itd. No i zapewne dlatego nie było podawane dane osób nagrywających takie covery. Czytaj, "szukaj wiatru w polu".

  • Show this post
    Z tego co pamiętam to K&K Studio wydało sporo takich płyt.
    To w sumie była pułapka, bo jak się przed zakupem nie doczytało, że ''wszystkie utwory w nowych wersjach'' czy jakoś tak to brzmiało, to po wrzuceniu płyty do odtwarzacza był zonk. Raz się na to zrobiłem z jakąś składanką, potem biorąc w sklepie do ręki płytę, z tego co pamiętam to głównie składanki, ale chyba były też twory typu The Best spod polskich labelów to szukałem tego info o utworach w nowych wersjach.
    Pamiętam, że graficznie było to fajnie wydane, kusiło okładkami. Jednak muzycznej wartości nie było w tym żadnych.

  • Show this post
    Dzięki za odpowiedzi. Jak wrócę do domu to postaram się zrobić skany tej płyty i wysłać.

  • Show this post
    Ktoś zgrał jakąś płytę coverowaną. Do dzisiaj próbuję ustalić co to jest, a niektórych utworów nawet do dzisiaj nie zidentyfikowałem jeśli chodzi o oryginalne wersje, ale podsyłam link. Z resztą moje komentarze pod tym filmikiem powiedzą więcej.
    https://www.youtube.com/watch?v=JzWvBfIo-mc

  • Show this post
    To nie zdarzało się tylko na przełomie wieków. Tutaj: paw41 mnie szybko wyjaśnił i dopiero wtedy wrzuciłem płytkę na gramofon. Z jednej strony dziwne a z drugiej mega interesujące.

  • Show this post
    DJGraco
    Ktoś zgrał jakąś płytę coverowaną. Do dzisiaj próbuję ustalić co to jest, a niektórych utworów nawet do dzisiaj nie zidentyfikowałem jeśli chodzi o oryginalne wersje, ale podsyłam link. Z resztą moje komentarze pod tym filmikiem powiedzą więcej.
    https://www.youtube.com/watch?v=JzWvBfIo-mc


    Haha, przecież to nie jest Bravo Hits tylko BRAWO SUPER HITS :D Dobre!

  • Show this post
    Mam trochę lat na karku, cover to nie pirat jak słusznie ktoś już tu wspomniał. Bo jest wielu wykonawców którzy wykonują czyjeś utwory w swojej wersji wokalnej lub muzycznej, wstrzeszając tym samym stary osłuchany utwór w nowym brzmieniu. Więc chcę tu wyprostowac wasze wszelkie wątpliwości. A sytuacja w Polsce przybrała masowe zjawisko w lokalnych małych firmach które miały dystrybucje swoich wydawnic w marketach w tamtym czasie w stylu Hit, Tesco i to bardziej w koszach za grosze niż jakieś półki i ekspozytory, mieli także swoje miejsce na stacjach paliw jak kiedyś prasa na takich drucianych koszach, i więc aby zrobić musieli tam upychać swoje nośniki a nie artystów z topowych firm, bo jako pośrednik nic by nie zarobili haha. Więc sprytnie trzepali cover version tych topowych, a aby się to sprzedawało to robili składanki bo to było chwytliwe na zasadzie kierowca na stacji weźmie sobie do auta itp. oczywiście nikt się nie przyglądał ze to śmierdzi tandetą ale jak już kupiłeś odpakowałeś włączyłeś to było po temacie. Takie covery nie sprzedawali sklepikarze ani bazarowcy, bo gdy klient poprosił i przesłuchanie a zazwyczaj tak było, to wychodziło szydło z worka. Więc sprzedaż tego produktu odbywała się poprzez sieci hipermarketów i róznej maści stacje. Mam jeszcze trochę takich kaset zachowanych w oryginale :) Ale jak widać ludzie to brali, nie każdy zna się na muzyce na tyle aby poznać oryginalnego artystę a tym bardziej w jakiś składankach disco, lub techno, rave itp gdzie praktycznie nikt nie śpiewa, Nawalanka była bas łupał kierowca nie zasypaił i jakoś to działało. Reszta z marketów to klasyczni "kowalscy" którzy pewnie do dziś nie zorientowali się, że w swoim jaminiku w kuchni na lodówce słuchali coverów ;)

  • Show this post
    No przedstawiłeś swój punkt widzenia - masz do tego prawo ale jako twórca nie chciałbym żeby ktoś podpisywał moje utwory w swoich aranżach bo jak już napisałeś - wiele z nich śmierdziało kupą co wpływało negatywnie na wizerunek danego artysty/utworu a w skali globalnej mogło znacznie zaniżyć popyt=dochód, ja myślę że to jest sprawa pod młotek, nie można zarabiać na cudzej twórczości, wplątując w to swoją interpretację, na takie rzeczy trzeba szeregu zgód, w innym wypadku to zwykłe piractwo którego nie brakowało i dziś również, aczkolwiek niektórym weszło to tak głęboko w krew, że wmawiają sobie i innym że brak poszanowania cudzej twórczości to nic takiego... Przykro się to czyta.

  • Show this post
    Wie ktoś ile takich wydań jest dostępnych w internecie do odsłuchu? Ktoś myślał o jakiejkolwiek formie archiwizacji składanek autorstwa ponadczasowego Studia 69?

  • Show this post
    Ja tam chętnym na priv mógłbym udostępnić tą moją składankę Techno Club Rotation, covery na kolana nie powalają, ale jak ktoś jest ciekaw...

You must be logged in to post.